III KONCERT NOWOROCZNY
Pierwszy koncert był pomysłem dyrektora pragnął usłyszeć absolwentów, którzy wyszli spod naszego szlifu, w profesjonalnych wykonaniach np. kolęd, ale też obecnych uczniów uzdolnionych wokalnie, czy grających na pianinie. Pomysł podjęłam, ale stwierdziliśmy, że muzykujący absolwenci mają już swoje koncerty, a dla mnie koncert tylko z ich udziałem, to trochę za mało. Spytałam, czy nie można zrobić takiego koncertu rodzinnego, łączącego pokolenia… "od przedszkolaka, do starszaka" i pomysł okazał się trafiony. Wysłałam zaproszenia do udziału w koncercie do przedszkoli, szkół i nieco starszych muzyków i odzew był zaskakujący. Dyrektor poszedł o krok dalej, bo zamarzył mu się taki koncert noworoczny, jak w Wiedniu, stąd zaraz po nowym roku zapraszamy mieszkańców na nasz koncert do auli Publicznego Gimnazjum. Pierwszy koncert, był bardzo spontaniczny. Kanapy na scenie miały wywierać działanie terapeutyczne, rozluźniające, bowiem wykonawcy przed swoim występem udzielali mi wywiadu, uchylając rąbka swoich tajemnic związanych z muzycznymi dokonaniami.Wykonawcami były przedszkolaki, uczniowie czarnkowskich szkół i absolwenci.
Nad drugim koncertem patronat objęła firma Dora Metal, która ufundowała nam poczęstunek i pomogła logistycznie zorganizować ten koncert. Do udziału w koncercie włączyły się też Vipy oraz panie Dyrektorki przedszkoli, co było miłym zaskoczeniem i uznaniem ze strony odbiorców. Nad tegorocznym koncertem pracowaliśmy już od września, który zaraz po 50-leciu szkoły, był tematem wiodącym w kuluarach i nie tylko. Zaprosiliśmy do współpracy parafię p.w. J.Ch.N.K, na co proboszcz Paweł Morasz przystał z ogromną otwartością i aprobatą. Stąd pomysł pojawienia się Trzech Króli, obdarowanie złotymi monetami, czy ufundowanie smacznego ciacha. Nowym pomysłem było objęcie patronatem koncertu przez RM Czarnków, jak też ich sceniczny występ. Kolejna nowość, to wspólna konferansjerka z Wiesławem Stułką, nauczycielem wf-u, który urzeka swoim radiowym głosem. Co do pomysłu na kolejny koncert, to już coś nam w głowie świta…, gdy spotka się sztab organizacyjny, to po "burzy mózgów" na pewno urodzi się konkretna wizja!!! Dziękuję za wsparcie wszystkim cichym pomocnikom.
Małgorzata Zajda