„W DRODZE NA KONIEC ŚWIATA”
„W DRODZE NA KONIEC ŚWIATA”
25 października uczniowie Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego prowadzonego przez Panią Annę Jahnz oraz czterech klas gimnazjalnych udali się w podróż na Koniec Świata, w którą zabrali ich Beata i Arkadiusz Kościelscy. Pierwszym etapem podróży był 13-to godzinny lot nad Atlantykiem z Madrytu do Buenos Aires. Po zwiedzeniu boskiego Buenos, wszyscy udali się do Patagonii, gdzie smagani potężnymi wiatrami przemierzyli parki narodowe Los Glaciares w Argentynie i Torres del Paine w Chile. W pierwszym parku dotarli pod najwyższy szczyt Fitz Roy oraz Cerro Torre – górę legendę, nazywaną również „Złodziejką Palców” lub „Wstydliwą Panną”… My wiemy, dlaczego ta góra tak się nazywa. Wy nie wiecie? Sprawdźcie sami… I w końcu „Fin del Mundo”- Koniec Świata oraz rejs po Kanale Beagle, gdzie w słońcu paradowały pingwiny Magellana i pingwiny białobrewe, a na skałach wygrzewały się lwy morskie. W tym miejscu niektórzy uczniowie zakończyli podróż, natomiast ci wytrwali zostali na drugiej części pokazu i dzięki temu zawitali nad Wodospad Iguazu, który zobaczyli zarówno z argentyńskiej, jak i brazylijskiej strony. Potem jeszcze misja jezuicka San Ignacio Mini oraz kopalnia minerałów Wanda, założona przez Polaków i powrót do Buenos Aires. Wszystko, co dobre, szybko się kończy. Nasza podróż też dobiegła końca… Dokąd udamy się następnym razem? Świat jest piękny i ogromny, mamy dużo miejsc do wyboru.
Halszka Kościelska
Kl. II b