4 września 2017 roku wjechał na peron Szkoły Podstawowej Nr 2 „Pociąg do wiedzy”!!!
Agnieszka i Łukasz wcielając się w rolę zawiadowców stacji,w dziarski sposób wprowadzili nas w klimat rozpoczęcia Nowego roku szkolnego 2017/2018. W sposób uroczysty takie rozpoczęcie mają uczniowie, którzy rozpoczynają naukę w naszej szkole. Dotyczyło to zatem uczniów klas VII, IV i najmłodszych pierwszaków. Atmosfera rozpoczęcia toczyła się na dworcu kolejowym, wśród pociągów, gwizdów i podróżnych oczekujących na swój pociąg. Zespół wokalny „ZARYS” piosenkami o pociągach umilał podróżnym czas, a wartka interpretacja zmienionej do potrzeb „Lokomotywy” wprowadzała podróżnych w salwy śmiechu. Nie mogło zabraknąć wystąpienia pana i pani Dyrektor, którzy wraz z Burmistrzem tłumaczyli niejako „Rozkład jazdy”, rozładowując wszelkie stresy. Pojawiła się również p. Zajda i p. Maćkowiak, którzy zachęcali rodziców najmłodszej ferajny, do uczestnictwa w zajęciach umuzykalniających i sportowych. Nad całością czuwała p. Cybel, która przygotowała scenariusz, dekorację, pokaz multimedialny,a wsparta pomocą p. Zajdy i p. Woźniakowskiego, nie martwiła się
o przebieg uroczystej akademii.
Nie pozostaje mi nic innego, tylko życzyć wszystkim SZCZĘŚLIWEJ PODRÓŻY!!!
Drodzy uczniowie, wakacje jeszcze trwają, a Wy na pewno odrzucacie wszelkie myśli związane ze szkołą. Jednak niektórzy nauczyciele już szykują dla Was przyjemny start w nowy rok szkolny 2017/2018! Od 16 sierpnia trwają prace w bibliotece szkolnej, gdzie są przyjmowane i wprowadzane do systemu nowiutkie, jeszcze pachnące farbą podręczniki i ćwiczenia. Razem z Agnieszką i Łukaszem, dzielnymi pomocnikami, naklejamy kody, pieczętujemy i nadajemy numery nowym książkom. Następnie tworzymy z nich zestawy dla każdego ucznia i rozwozimy je do Waszych klas! Tam odbierzecie je 4 września, w dniu Rozpoczęcia Nowego Roku Szkolnego. Pamiętajcie, aby tego dnia zabrać ze sobą plecak lub torbę, aby donieść swój komplet do domu! Życzymy miłego zakończenia wakacji i czekamy na Was we wrześniu! Do zobaczenia Izabela Skrzypczak-Szutowicz i Beata Cybel
30 maja 2017 uczniowie z I e i II c wraz z dwuosobowymi delegacjami I c i II e wyruszyli poznać Mazowsze i nie tylko… Pierwszym celem podróży był Łowicz. W imponującym budynku po byłym seminarium duchownym działa Muzeum Łowickie. Tam z pomocą przewodnika poznaliśmy historię miasta oraz podziwialiśmy słynne wzory łowickie. W miasteczku naszą uwagę przyciągnęła jeszcze jedna nietypowa atrakcja – jeden z trzech w Europie, oprócz Bonn i Paryża, trójkątnych rynków. Naszą obecność w tym unikalnym miejscu uwieczniliśmy na zdjęciu. Następnie skierowaliśmy się do Podkowy Leśnej i Otrębusów, gdzie zobaczyliśmy starą i nową siedzibę zespołu Mazowsze. Przed starym pałacem, otoczonym odrestaurowanym parkiem, umieszczono kamienie z miejscami koncertów zespołu. Lekko pogryzieni przez mieszkańców tego parku dotarliśmy na nocleg. Nasza baza wypadowa położona była w ustronnym, ale wesołym miejscu, w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego. Znajdowała się tu kiedyś jedyna w Polsce Państwowa Szkoła Cyrkowa. Po długiej przerwie szkołę reaktywowano i od dwóch lat kształcą się tu adepci tego zawodu. W otoczeniu naszego hotelu było wiele miejsc, gdzie można było wyczerpać resztki energii: boisko, plac zabaw z dużą „poduchą”, „tyrolka”, park linowy i wiele innych. Drugi dzień naszej wyprawy zaczęliśmy od wizyty w Żelazowej Woli. Zobaczyliśmy dworek, w którym swoje pierwsze miesiące życia spędził Fryderyk Chopin. Bardzo zachwycił nas pięknie utrzymany park wokół dworku. Po spacerze odpoczęliśmy w sali kinowej na projekcji filmu o życiu i twórczości kompozytora. Wypoczęci podążyliśmy w głąb Puszczy Kampinoskiej. Uczniowie podzieleni na grupy rozwiązywali questa, a dwie grupy przeszły całą opisaną trasę zgodnie z instrukcją i dotarły do skarbu. W Muzeum KPN mogliśmy stanąć oko w oko ze zwierzyną zamieszkującą ten teren. Trzecim punktem programu było „zdobycie” twierdzy Modlin. Była to największa tego typu budowla w Europie, a wojsko opuściło jej mury w 2001 roku. Niektóre obiekty są mocno zniszczone, zarówno podczas działań wojennych, jak i zaniedbaniem w czasach współczesnych. Ale i tak było co zwiedzać. Wdrapaliśmy się na wieżę, skąd widoczny był ogrom twierdzy. Z góry dobrze było widać różne zabarwienie wody w Wiśle i Narwi, a obie rzeki na krótkim odcinku płynęły równolegle. W twierdzy zajrzeliśmy jeszcze do pomieszczeń koszarowych i przejść podziemnych oraz na plac ze sprzętem bojowym. Wróciliśmy na nocleg do Julinka, a po obiadokolacji resztki sił zostawiliśmy na placu zabaw. W kolejnym dniu wypadał Dzień Dziecka. Obchodziliśmy to święto w Ciechanowie. Przewodnik na zamku opowiadał tak ciekawie, że trudno było grupę wyciągnąć na zewnątrz. W zamku kiedyś zamieszkiwali książęta mazowieccy, ale również polscy królowie zajeżdżali na nocleg. W sali multimedialnej można było zrobić powtórkę z historii na przygotowanych tam stanowiskach. Potem odbyliśmy mały spacer po starej części miasta. Wyjeżdżając z Ciechanowa mieliśmy do odnalezienia jeszcze jeden obiekt w unikalnym kształcie. Była to już nieużywana wieża ciśnień w kształcie torusa opartego na hiperboloidzie (zrozumiałe dla wytrawnych matematyków i uczestników tej wycieczki). Wieża wybudowana została w najwyższym miejscu Ciechanowa i jest jedynym takim obiektem w Polsce. Po powrocie do Julinka spotkaliśmy się jeszcze z byłym artystą cyrkowym, który oprowadził nas po wystawie i z wielką pasją opowiadał o całej historii tego miejsca. Zdradził nam również parę tajników magii. 2 czerwca 2017 wyruszyliśmy w drogę powrotną. Część trasy do Płocka przejechaliśmy po prawej stronie Wisły. A w Płocku udaliśmy się na Stary Rynek. Punktualnie o 12 rozległ się hejnał płocki, a potem na wzór poznańskich koziołków, została pokazana scena pasowania Bolesława Krzywoustego na rycerza.
Z rynku starymi uliczkami doszliśmy do synagogi. W jej wnętrzach zebrano pamiątki kultury żydowskiej. Przy multimedialnych stanowiskach przygotowano słuchawki dla odwiedzających i można było spokojnie wysłuchać odtwarzanych tekstów lub muzyki. Przemierzając zatłoczone uliczki, obstawione straganami ustawione z okazji święta miasta – Jarmarku Tumskiego, weszliśmy na Wzgórze Tumskie, aby podziwiać widok na Wisłę. Nie można było pominąć mola o długości prawie 400 m, które wybudowano równolegle do brzegu rzeki. Po obiedzie ruszyliśmy w dalszą drogę. Ostatni postój zaplanowany był w Inowrocławiu. Przez Park Zdrojowy doszliśmy do tężni, która jest jednym z trzech tego typu obiektów w Polsce. To już była ostatnia atrakcja w ostatnim dniu wycieczki. Po godz. 22 przed budynkiem szkoły powitali nas rodzice uczniów, a nasza wycieczka szczęśliwie się zakończyła.
Nasza szkoła wygrała konkurs na polsko-ukraiński projekt „Spróbuj po naszemu” , który realizowany będzie w terminie 23-30.09.2017 we Lwowie i Kołomyji (Ukraina).
W związku z finansowaniem kosztów przez Polsko-Ukraińską Radę Wymiany Młodzieży uczestnicy ponoszą tylko niewielki wkład na wydatki organizacyjne (ok. 50 zł).
W projekcie mogą wziąć udział uczniowie, którzy w dniu rozpoczęcia projektu będą mieli ukończone 14 lat, posiadają paszport z przynajmniej półrocznym terminem ważności oraz są zainteresowani tematem projektu. W projekcie weźmie udział 8 dziewcząt i 8 chłopców.
Zapisy chętnych przez dzienniczek elektroniczny (wiadomość, nauczyciele, Renata Barnaś) z podaniem telefonu kontaktowego.
Nasza przygoda rozpoczęła się o 6:30, gdy cała grupa spotkała się przed szkołą. 15 minut później byliśmy już w trasie. Około 10:45 przekroczyliśmy granicę. Na jednym z postojów zatańczyliśmy belgijkę na dobry początek projektu. Na miejscu grupa ukraińska i niemiecka już na nas czekała, bo dotarliśmy lekko spóźnieni. Po lunchu i zabawie integracyjnej rozjechaliśmy się z niemieckimi parterami do domów.
16.05.2017 – wtorek
O 8:00 wszyscy uczestnicy projektu spotkali się w szkole i przejechaliśmy autobusem do Boltenhagen. Na miejscu uczestniczyliśmy w dwóch zabawach integracyjnych, podzieliliśmy się na grupy: biologiczną, geograficzną i artystyczną. Grupa biologiczna pobierała próbki wody, artystyczna zbierała muszle i inne dary morza, a geograficzna po prostu chodziła po plaży i obserwowała linię brzegową. Następnie znowu przejechaliśmy autobusem, tym razem do Wismaru, gdzie zatańczyliśmy belgijkę na dworcu autobusowymi, potem weszliśmy na statek- żaglowiec. Mimo wiatru i deszczu na pokładzie znowu zatańczyliśmy belgijkę, a resztę rejsu spędziliśmy pod pokładem grając w uno i „oszusta”. Po rejsie i kupieniu pamiątek wróciliśmy do domów.
17.05.2017 – środa
Ponownie, wszyscy spotkaliśmy się o 8:00 w szkole i rozpoczęliśmy pracę w naszych grupach. Grupa biologiczna podzielona na dwie mniejsze podgrupy udała się nad rzekę – do ujścia i do jej źródła. Po zebraniu próbek wody, grupa wróciła do szkoły. Grupa geograficzna zaczęła przygotowywać specjalną mapę, na której umieszczone były informacje o zanieczyszczeniach wód danych krajów: Polski, Niemiec i Ukrainy. Grupa artystyczna przygotowywała prace o zwalczaniu zanieczyszczeń. Po zajęciach w szkole większość uczestników wybrała się na lody. O 17:30 w szkole zorganizowany został grill integracyjny z udziałem rodziców, na którym wszyscy świetnie się bawili- tańczyliśmy belgijkę, graliśmy w pyrę- czyli robiliśmy to co zawsze na takich imprezach. Po grillu rozjechaliśmy się do domów.
18.05.2017 – czwartek
Jak zwykle o 8:00 spotkaliśmy się w szkole i kończyliśmy nasze projekty. Rozpoczęliśmy opracowywanie zebranych wyników w poszczególnych grupach i powoli zastanawialiśmy się jak przedstawić rezultaty naszej pracy innym grupom. Po szkole chyba wszyscy wybrali się gdzieś poza obszar Rehny, żeby pojechać na zakupy i jeszcze coś ciekawego zobaczyć. Większość z nas była w Schwerinie, gdzie podziwialiśmy zamek i byliśmy na spacerze w pięknym parku zamkowym. Później udaliśmy się do centrum handlowego, gdzie zrobiliśmy małe zakupy. Niektórzy byli też w Lubece czy nad Morzem Bałtyckim. Po tak wyczerpujących wycieczkach wróciliśmy do domów.
19.05.2017 – piątek
To już ostatni dzień naszego projektu. Dokończyliśmy pracę w grupach i w sali artystycznej spotkali się wszyscy uczestnicy. Rozpoczęliśmy prezentacje zebranych przez nas wyników. Po zapoznaniu się z naszymi rezultatami, obejrzeliśmy specjalny film opowiadający o każdym dniu wymiany. Wymieniliśmy się między sobą upominkami i wypełniliśmy ankiety dotyczące wymiany. Później poszliśmy zjeść ostatni obiad i musieliśmy wyjeżdżać. Czas pożegnań był jak zwykle najtrudniejszy, ale musieliśmy wyjechać już do domów. Około 13:00 wyjechaliśmy z Rehny. O 22:20 byliśmy już w Czarnkowie i przed szkołą zatańczyliśmy jeszcze raz belgijkę. Wymiana do Niemiec była niesamowitym przeżyciem i wszyscy są zadowoleni, że pojechali. Było naprawdę super!